"Co tam słychać przy stołach, Panie Rafale?" 01

Utworzono dnia 07.09.2022

„Co tam słychać przy stołach, panie Rafale?”

 

            Serdecznie witam wszystkich entuzjastów tenisa stołowego. W cotygodniowym cyklu „Co tam słychać przy stołach, panie Rafale?” będę starał się przybliżyć Państwu fakty i  ciekawostki mówiące o tenisie stołowym w skali micro i macro. Mam nadzieję, że ożywi to Państwa entuzjazm do tenisa stołowego, da powód do dyskusji i poszerzy Państwa wiedzę. W okrojonej wielkości część informacji znajduje się również w cotygodniowej rubryce Kuriera Szczecińskiego „Z tenisowych stołów”, którą wskrzesiłem i tworzę od roku z redaktorem Pawłem Reicheltem. Życzę miłej lektury i niech sport będzie ponad wszystko.

 

Rafał D. Buczek

 

            Policki Champion może pochwalić się inauguracją sezonu II Ligi mężczyzn, która stanowiła derby klubowe. W 83 rocznicę napaści nazistowskich Niemiec na Polskę na hali polickiego MOSIRu przy ulicy Siedleckiej stanęły na przeciwko siebie dwie drużyny Championa, a po 35 rozegranych setach wszystko było jasne - UKS CHAMPION zdecydowanie wygrał z UKS CHAMPION II - 9 do 1.Pięć pojedynków rozłożyło się na 4 sety i tyleż samo 3 setowych gier w tym meczu. Drugi zespół Polic zdobył honorowy punkt w ostatniej partii, kiedy to zespół pierwszy na plac gry wpuścił zawodnika rezerwowego.

Punktowali:

  • UKS Champion
  • Rudomina, Szczerba, Gaik po 2,5
  • Kiljanek 1,5
  • UKS Champion II
  • Zieliński 1


UKS Champion PoliceUKS Champion Police

            W sobotę 03.09.2022 w hali przy  ul. Siedleckiej 2B spiny były widoczne tylko w okolicy stołów, atmosfera musiała być wyluzowana, gdyż doczekaliśmy się wreszcie drugiej edycji turnieju organizowanego przez TP MYŚLIWIEC i partnerów o nazwie „BEZ SPINY”.

Charakterystycznym dla tego turnieju jest brak rozstawienia, co powoduje nijako sportową „rosyjską ruletkę”. Jak można było przypuszczać w tym „strzelaniu” nie pomylił się pierwszoligowy zawodnik z Gorzowa (wychowanek STALI STOCZNIA, a następnie Błękitnych Stargard) - Radosław Żabski, któremu to w finale uległ Kamil Kiljanek, obecnie zawodnik Championa Police, ale stawiający pierwsze w LUKS Zółtnica – powrócimy do tematu na dole artykułu. Mikołaj Olejnik (wychowanek trenera Korkosza i Bartka Jemilianowicza, klub z Wierzbięcina, a obecnie zawodnik KS AZS AWFiS Gdańsk), zajął miejsce 3. Zaś na pozycji  4 znalazł się wychowanek Dariusza Gąsiorowskiego, czyli klubu ze Świdwina, a obecnie zawodnik 3 ligowej drużyny Champion Police Myśliwiec - Adrian Kucharzyk.

Miła atmosfera, 6 godzin wybornej zabawy, wysoki poziom sportowy i nagrody oraz loteria fantowa -tak można ocenić czas poświęcony na odwiedzenie turnieju Bez Spiny…

fot. Rafał BuczekProwadzący turniej BezSpiny - Marcin Jurkiewicz Od lewej: Mikołaj Olejnik, Tomasz Myśliwiec, Radosław Żabski, Kamil Kiljanek, Marcin Jurkiewiczfot. Rafał Buczek

Rafał Buczek i Tomasz Myśliwiec

             Na bazie II miejsca w turnieju Bez Spiny przybliżymy dziś Państwu osobę Kamila Kiljanka. Kamil Kiljanek urodził się w Żółtnicy w roku 1994. Tam też uczęszczał do szkoły podstawowej i pod okiem śp. Dariusza Żelaznego – nauczyciela i orędownika sportu – stawiał pierwsze kroki sportowe. Kamil był niezwykle utalentowany i na obozach kadry województwa organizowanych przez Piotra Bochnackiego odznaczał się ponadprzeciętną sprawnością i niezwykłą wydolnością, stąd pseudonim z tamtego okresu „Zatopek” (Emil Zatopek – czeski biegacz długodystansowy, 4-krotny złoty medalista Igrzysk Olimpijski i 18-krotny rekordzista świata). Do 2007 roku Kamil reprezentuje LUKS Żółtnica. W tamtym okresie śp. Jan Nowicki i Piotr Bochnacki mieli przekonanie, iż Kamil może zostać wielkim zawodnikiem. Za namową wyżej wymienionych działaczy, Kamil stworzył wraz z Jakubem Dyjasem drużynę kadetów na OOM i IDMP zmieniając barwy klubowe na KTS Koszalinianin Koszalin i zamieszkując w koszalińskim internacie. W Koszalinie grał do roku 2013, a od kolejnego sezonu stał się zawodnikiem KS Lubczyk Dent Wielim  Szczecinek, natomiast od sezonu 2017/2018 jest zawodnikiem UKS Champion Police. Podsumowując, tandem Dyjas/Kiljanek był niezwykle udany, na wyżej wymienionych imprezach klasy państwowej zdobyli kilka medali, a Kamil miał zdecydowanie wyższe osiągnięcia od Jakuba. Po rozmowach z wieloma specjalistami i obserwacji skłaniam się ku stwierdzeniu, iż Kamil był dużo większym talentem od Jakuba Dyjasa, ale jak wiemy w sporcie również potrzebne jest szczęście i tego szczęścia zabrakło wtedy właśnie Kamilowi, który to ostał się na naszej ziemi i bez wątpienia jest czołowym zawodnikiem województwa zachodniopomorskiego bez sukcesów jednak na arenie światowej.

Kamil Kiljanek i Patryk Przywarty (Głos Koszaliński)Od lewej: Kamil Kiljanek. Michał Kornak, Jakub Dyjas (Głos Pomorza)fot. Rafał Buczek

 

            Jak co niedziela w Szczecinie odbyły się dwa turnieje, które łącznie przyciągnęły około 60 osób.

Amatorski turniej FETS organizowany w cyklach z klasyfikacją zamykająca się w 10 turniejach, w których zawiera się do łącznej punktacji wyniki z 8. Po zakończeniu cyklu rozdawane są nagrody. W turniejach mogą brać udział amatorzy, weryfikowani przez organizatorów, gdy posiadają licencje PZTS oraz kategorię rozgrywkową .

Turnieje Otwarte na Zawadzkiego - pojedynki toczą amatorzy i zawodnicy.

Struktura i sposób nagradzania jest w trakcie ustalania, tak więc mamy nadzieję, iż za tydzień przedstawimy te kwestie konkretniej.

Turniej w Fabryce Energii, jak i na Zawadzkiego, rozpoczyna się o 10.00 w każdą niedzielę. Zgłoszenia do turnieju FETS odbywają się do poprzedzającej turniej soboty (godzina 19.00) za pośrednictwem linku z facebook’a: Amatorskie turnieje tenisa stołowego w Szczecinie. Do turnieju przy ul. Zawadzkiego zgłosić się można na sali tuż przed wydarzeniem.

 

            W niedzielę 04.09.2022 w stolicy odbył się „Pingpongowy PGE Narodowy”. To całodniowe spotkanie prowadzące do popularyzacji tenisa stołowego przyciągnęło setki entuzjastów białej piłeczki z całego kraju, a także z zagranicy.

W trakcie trwania imprezy można było zrobić sobie selphie z ulubionym reprezentantem, wymienić opinie, wysłuchać wywiadów, ale i zagrać. Zawodowcy rywalizowali w turnieju drużynowym reprezentując swoje kluby przypisane do wykupionych licencji. Natomiast amatorzy w okazałej liczbie, przekraczającej tysiąc stanęli w szranki w 10 kategoriach wiekowych.

Województwo zachodniopomorskie reprezentował oczywiście Prezes ZPZTS Marek Kibała oraz sześcioosobowa grupa zapaleńców reprezentujących STS Dębno ze Stasiem Dobropolskim na czele.

Wyżej wymieniony opisuje czas spędzony na PGE NARODOWYM jako wspaniałą imprezę, która na stałe powinna wejść do kalendarza imprez - i to dwa razy do roku.

Przypomnijmy, iż event ten wrócił do nas po pandemijnej, dwuletniej przerwie.